Ruchy i stowarzyszenia
Prace remontowe
Inne
Msze Św. niedzielne:
06:30
08:00
09:30
11:00 – suma; w II i IV niedziele miesiąca - chrzty
12:30 – z udziałem dzieci
14:00 -oprócz lipca i sierpnia
17:00 – akademicko-młodzieżowa
19:00
Msze Św. codzienne:
06:30
07:30
12:30
18:00
Msze Św. codzienne w lipcu i sierpniu:
07:00
07:30
18:00
Kancelaria:
wtorek – piątek 10:00 – 12:00
oraz 16:00 – 17:30
- w I piątki miesiąca - nieczynna
sobota - 10:00 – 12:00
W lipcu i sierpniu:
wtorek - piątek
16:00 - 17:30
Kontakt:
tel. dyżurny:
+48 517 401 639
e-mail:
olsztyn.nspj@archwarmia.pl
Aborcja, czyli świadome morderstwo niewinnego i bezbronnego CZŁOWIEKA |
Wpisany przez Autor nieznany |
piątek, 18 kwietnia 2008 20:58 |
"Nie będziesz zabijał" /Wj 20,13/Przerywanie ciąży jest zabójstwem bezbronnego człowieka, który swoje istnienie otrzymał nie tylko od rodziców, ale przede wszystkim od Boga. Przekazywanie życia przez ludzi splecione jest bardzo silnie z działalnością Boga, który stwarza nieśmiertelne dusze, powołane do wiecznego istnienia. Zabójstwo dziecka w łonie matki przerywa jego ziemskie istnienie, którym mogło się ono cieszyć i ubogacać innych. Niszcząc poczęte życie, pozbawia się dziecko możliwości wzrostu, rozwoju oraz wielu łask, które mogłoby otrzymać w przyszłości w sakramentach, np. w sakramencie chrztu, w Komunii św. itp. Ponieważ zabójstwo nienarodzonego dziecka jest wielkim złem, dlatego też nie można go usprawiedliwić brakiem warunków, a nawet komplikacjami zdrowia. Naiwne tłumaczenie, że nie było się do końca świadomym swej decyzji nie ma ŻADNYCH podstaw i nie jest usprawiedliwieniem, ale okłamywaniem siebie i innych! Zabicie nienarodzonego dziecka wywołuje jeszcze większe komplikacje psychiczne, niepokoje, wyrzuty sumienia. Nawet ryzyko urodzenia dziecka nienormalnego i chorego nie upoważnia nikogo do odbierania mu życia. Z punktu widzenia wiary nawet życie osób upośledzonych i cierpiących ma wielką wartość. Kościół wierzy - uczy papież Jan Paweł II - "że życie ludzkie, nawet gdy słabe i cierpiące, jest zawsze wspaniałym darem Bożej dobroci" (Familiaris consortio, 30). Zło przerywania ciąży polega na tym, że rodzi silny niepokój a często nawet załamania psychiczne u matek, które dopuściły się tego grzechu, a nie podjęty się żadnej formy naprawiania i wynagradzania zła, np. przez przyjęcie dalszego potomstwa, pomaganie rodzinom wielodzietnym, wspieranie moralne matek w ciąży, popieranie ruchów zajmujących się obroną poczętego życia, odradzanie kobietom popełniania podobnego czynu itp. Nierzadko też wskutek przerywania ciąży pojawiają się jeszcze inne powikłania, jak: bezpłodność, niemożliwość donoszenia następnego poczętego dziecka, a nawet śmierć matki. Chociaż dziecko kształtuje się w łonie matki, jednak nie stanowi części jej organizmu jak ręka czy noga. Jak już wyżej zostało powiedziane, Kościół uczy, że każde dziecko pochodzi nie tylko od rodziców, lecz i od Boga. On bowiem stwarza bezpośrednio nieśmiertelny element tworzący człowieka, który nazywamy duszą. Każde dziecko formuje się pod sercem matki zgodnie z ustalonymi przez Boga prawami rozwoju człowieka. To kształtowanie się nie jest dziełem przypadku, lecz procesem dobrze znanym Bogu, jak o tym mówi psalm: "Nie tajna Ci moja istota, kiedy w ukryciu powstawałem, utkany w głębi ziemi" /Ps 139,15/. Co więcej, człowiek zanim jeszcze został poczęty, został przez Boga przeznaczony do jakiegoś zadania: "Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię" /Jr 1,5/. Życie człowieka należy zatem do jego głównego Stwórcy - Boga. Nikt nie ma prawda uśmiercać niewinnej istoty, której nieśmiertelne "ja" zostało ukształtowane przez Boga. O tym, że dziecko nie jest częścią ciała matki lecz kształtującą się odrębną osobą świadczy między innymi fakt, że matka nie ma wglądu we wnętrze dziecka - w jego kształtującą się psychikę - tak jak potrafi to uczynić w stosunku do siebie. Dzięki posiadanej świadomości matka wie, co sama myśli, co czuje, co się z nią dzieje itp. Jej świadomość nie wnika jednak do wnętrza kształtującego się w jej łonie dziecka i nigdy w nie nie wniknie. W dziecku bowiem stopniowo formuje się odrębny wewnętrzny świat osobowy z własną świadomością. Dziecko jest nową formującą się osobą, noszącą w sobie nieśmiertelny element: duszę. Kościół przypomina więc, że jako osoba dziecko ma wszystkie prawa przysługujące osobom. "Ponieważ embrion powinien być uważany za osobę od chwili poczęcia, powinno się bronić jego integralności, troszczyć się o niego i leczyć go jak każdą inną istotę ludzką." (KKK 2323) Zatem, jako osoba, dziecko od początku swego istnienia ma przede wszystkim prawo do życia, którego nikomu nie wolno naruszać. "Życie ludzkie od chwili poczęcia powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny. Już od pierwszej chwili swego istnienia istota ludzka powinna mieć przyznane prawa osoby, wśród nich nienaruszalne prawo każdej niewinnej istoty do życia" (KKK 2270). Nieraz przedstawia się przerwanie ciąży jako dobrodziejstwo dla matki lub społeczeństwa. Tak jednak nie jest. Miłość bowiem kobiety może się rozwinąć dzięki macierzyństwu. Zabicie zaś dziecka w łonie matki pozbawia ją tej możliwości i staje się powodem jej wyrzutów sumienia oraz powracającego niepokoju. Powody zabijania dzieci przed narodzeniem są różne. Zazwyczaj chęć wygodnego życia, bez wyrzeczeń - jakich wymaga wychowanie dziecka - skłania do przerywania ciąży. Ta niechęć do posiadania dzieci rodzi się nieraz z chciwości, np. ktoś chce zaoszczędzić na samochód, na kosztowne podróże, dlatego decyduje się na zabójstwo nienarodzonego dziecka. Lenistwo budzące niechęć do wysiłku może stać się również powodem usunięcia ciąży, czyli zabicia dziecka. Nawet zwykła próżność może nieraz skłonić do tego morderstwa, np. po to, by z powodu próżności i pragnienia wzbudzania podziwu nie utracić zgrabnej figury. Wstyd przed otoczeniem może skłonić do zabicia dziecka. A przecież kobieta może zawsze je urodzić i zgodzić się już w szpitalu, po porodzie, na zaadoptowanie go przez jakieś bezdzietne małżeństwo, które nieraz całymi latami bezskutecznie czeka na taką możliwość. Nieraz osoby z otoczenia matki w poważnym stopniu ponoszą winę za jej decyzję zabicia dziecka. np. mąż namawiający lub zmuszający swoją żonę do tego czynu; matka grożąca niezamężnej córce, że nie wpuści jej do domu, jeśli nie podda się zabiegowi aborcji; osoby wyśmiewające się z matki, która pragnie urodzić kolejne dziecko; lekarz bezpodstawnie straszący powikłaniami lub śmiercią matkę spodziewającą się dziecka albo zakładający z góry, że dziecko może się urodzić z jakąś wadą rozwojową. Choć otoczenie może w dużej mierze ponosić współodpowiedzialność za przerwanie ciąży, jednak ostateczna decyzja należy do samej kobiety. Jeśli strach lub jakieś egoistyczne motywy - np. pragnienie bogactwa, wygody itp. - zagłuszą miłość macierzyńską do dziecka, wówczas zdecyduje się ona na przerwanie ciąży. Nie można też przemilczeć odpowiedzialności za niszczenie bardzo wczesnego istnienia ludzkiego, co ma miejsce przy stosowaniu wkładek domacicznych i niektórych hormonalnych pigułek antykoncepcyjnych (np. typu "mini-pill"). Choć środki te nazywa się "antykoncepcyjnymi", w gruncie rzeczy są one środkami poronnymi. Stosowanie ich jest równoznaczne z akceptacją pewnych praktyk wczesnoporonnych. Stosujący je ponosi odpowiedzialność nie tyle za zapobieganie poczęciu, ile za niszczenie już poczętego życia. *** Miałam ostatnio okazję obejrzeć pewien wstrząsający film dokumentujący zabieg przerwania ciąży, ukazany bardzo szczegółowo poprzez zdjęcia USG. Sposób, w jaki dokonuje się aborcji jest naprawdę szokujący. Nie wiem, czy przypadkiem po obejrzeniu takiego dokumentu, wiele kobiet nie odstąpiłoby od zamiaru zabicia własnych, nienarodzonych jeszcze dzieci... Skutki tej niemoralnej zbrodni możecie zobaczyć na http://tocko.webpark.pl/aborcja/html/#... Bądź...![]() PRO LIFE
|
Poprawiony: niedziela, 03 maja 2009 08:47 |