A gdy nadszedł dzień Pięćdziesiątnicy, byli wszyscy razem na tym samym miejscu. /Dz 2,1/ Dzień Pięćdziesiątnicy - cóż on oznacza? Jest to pięćdziesiąty dzień po ofiarowaniu pierwszego snopa ze zbiorów. Dzień ten obchodzono w 7 tygodniu po święcie Paschy. Na zakończenie żniw składano Bogu w ofierze dwa kwaszone chleby z nowego zboża. / Wj 23,15, Kpł 23,15-21/. Na ten dzień przybywało do Jerozolimy wielu Żydów. I to właśnie w tym dniu Jezus wypełnia swoją obietnicę Zesłania Ducha Świętego - święto żniwa staje się świętem odnowienia przymierza synajskiego, narodzenia Nowego Ludu Bożego - Kościoła. Obecność Ducha św. jest dla nas niewidoczna, ale możemy ją poznać w działaniu: "Nagle dał się słyszeć szum z nieba..." - te słowa ukazują nam, że Duch został dany z nieba, od Boga. Jest tchnieniem Ojca i Syna. "Jakby uderzenie gwałtownego wiatru..." - wiatr w języku biblijnym jest oznaką tchnienia, oznaką życia, nowego życia. "Ukazały się im też języki jakby z ognia..." - w Piśmie św. ogień jest symbolem obecności Boga i Jego mocy, a także znakiem oczyszczenia, oświecenia i uświęcenia. Wynika z tego, że Zesłanie Ducha Świętego miało ogromne znaczenie dla Apostołów, przemieniło ich i miało to skutek natychmiastowy. Ludzie tam przebywający lub znający uczniów Jezusa wcześniej, mogli się na własne oczy przekonać jak z bojaźliwych, nic nie rozumiejących prostych ludzi, stają się odważnymi głosicielami Dobrej Nowiny o Jezusie zmartwychwstałym. Piotr Apostoł otrzymuje dar głoszenia Słowa Bożego z mocą. I to są narodziny Kościoła i ukazanie głównego zadania jakie przed nim stoi: głosić śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Pięćdziesiątnica nadal trwa. Przez wszystkie wieki i lata Bóg posyła do każdego z nas swego Ducha św., obdarza Nim nas szczególnie w sakramencie chrztu i bierzmowania. On jest w nas i na tyle będzie w nas działał i obdarzał swoimi darami, na ile Mu na to pozwolimy i będziemy się otwierać. On jest hojnym Dawcą tylko my o tym zapominamy. Pamiętamy o Bogu Ojcu, Jezusie... tylko ten Duch św. jest dla nas kimś zbyt tajemniczym. Zapominamy o Nim, uważamy, że jest nam niepotrzebny, a przecież to ON jest źródłem naszej radości, miłości, pokoju, cierpliwości, łagodności, to ON się w nas modli, daje nam dobre natchnienia... Duch Święty przemienia nasze życie! To nie jest tak, że kiedyś raz zstąpił dwa tysiące lat temu i teraz już nie działa. Działa zawsze świeży i nowy. Nowy powiew Jego mocy bardzo wyraźnie odczuliśmy na Soborze Watykańskim II i jego skutkach. Jaka powstała różnorodność ruchów i wspólnot w Kościele Katolickim, odnowiona Liturgia, zaangażowanie świeckich w życie Kościoła! Duch św. działa również w życiu poszczególnych ludzi, w twoim życiu. Zechciej to zauważyć i poddać się Jego działaniu, a zobaczysz ile przyjaźń z Nim może dać ci radości i szczęścia. Ale oddanie się Duchowi to dużo więcej niż odprawienie do Niego nowenny, noszenie na klapie gołąbka czy nawet wydrukowanie w gazecie modlitwy. Oddanie się Duchowi św. to przede wszystkim: - pozwolenie na uzdrowienie siebie z raka egoizmu w Jego oczyszczającym ogniu - zrzeczenie się formalnie pychy i pójście drogą Błogosławieństwa - służenie, a przy tym szukanie bardziej korzyści bliźniego niż swojej - wyrzeczenie się wszelkiego grzechu - przebaczenie, tak jak przebaczał Chrystus na krzyżu - godzenie się z Jego wolą w naszym życiu - zgoda na przemienienie nas w Jezusa Chrystusa Może się to wydać niemożliwe i za trudne, ale zapewniam z mocą Ducha św. - w Nim można wszystko. Każda sytuacja jest okazją, aby prosić i otrzymać Ducha Świętego. Ciągłą modlitwą chrześcijanina powinno być wołanie: "Przyjdź Duchu Święty!". A zatem wołaj! Wołaj w każdej chwili! Amen.
|