Sakrament pokuty ustanowił sam Chrystus Pan . A jako, że jest dobry i miłosierny, z pewnością nie chciał nam ani dokuczyć, ani poniżyć, ale pomóc i zbawić . Nie jest łatwo się spowiadać, bo przecież nie jest to miejsce, aby się chwalić, mówić o swoich dobrych dokonaniach, o sukcesach i zwycięstwach. Wręcz przeciwnie. W sakramencie Bożego miłosierdzia mówimy o tym, co zrobiliśmy źle, z czym sobie nie poradziliśmy, co straciliśmy i przegraliśmy w życiu . Pojawia się dodatkowa bariera w postaci spowiednika, drugiego człowieka. Jak więc się do tego sakramentu przekonać, co zrobić, by go nie unikać, nie traktować jak "zło konieczne"? Po pierwsze musisz zrozumieć, że w tym sakramencie odpuszczane są Ci wszystkie grzechy . A więc, doświadczasz Bożej miłości, Jego miłosierdzia i przebaczenia . To spotkanie oczyszcza Twoje sumienie, uwalnia Cię od zła, które popełniłeś. Twoje serce z kamienia, na nowo jest sercem z ciała (por. Ez 37). Przez to trudne spotkanie z Ojcem Niebieskim otrzymujesz wolność . Takie spotkanie boli, bo musisz powiedzieć o wszystkich głupstwach, jakie czyniłeś, o złu, jakiego się dopuściłeś. Ale ten ból jest błogosławiony.

Ponadto, sakrament pokuty daje spokój sumienia . Ile razy po popełnieniu grzechu miałeś poczucie, że ci zaraz pęknie łeb od wyrzutów? Ile razy po grzechu czułeś do siebie wstręt, może nawet obrzydzenie. Ile razy wyłeś z bólu, że już nie masz sił, ze nie potrafisz. Bóg, Ojciec Miłosierdzia, w tym sakramencie przywraca spokój sumienia, ale i udziela siły, byś w przyszłości więcej ufał Bogu, byś jemu swoje życie powierzył, byś często z nim o sobie rozmawiał, byś maił siłę odrzucać pokusy, ale tam gdzie nie ma łaski wchodzi grzech.

Sakrament ten jest pojednaniem z Bogiem, twoim do Niego powrotem. Bo każdy grzech sprawia, ze żyjemy po swojemu . Czujemy się silni, mocni, pewni, wielcy, ale i przez to nieostrożni, nierozważni, a niekiedy wręcz zarozumiali. I wtedy właśnie przychodzi najczęściej nasza klęska. Liczymy tylko na siebie, polegamy wyłącznie na własnych siłach. Tak być nie może, tak nie powinno być, bo każda taka samowola kończy się duchową "katastrofą" . Sakrament pokuty jedna nas także z Kościołem - wspólnotą . Kiedy popełniamy grzechy ranimy innych, a niekiedy i innych do grzechu doprowadzamy czyniąc z nich również grzeszników. Sakrament pojednania pozwala nam wrócić do Kościoła - społeczności, która dąży do świętości. Szybki rozwój techniki, pociąga za sobą wiele pytań, także związanych z religia? Coraz częściej pojawia się pytanie czy można odbyć spowiedź drogą internetową? Na dzień dzisiejszy nie, ale można przez internet przygotować się do spowiedzi.

By spowiedź była odbyta dobrze, byśmy mogli przyjąć dary Wszechmogącego Boga, musimy się na to "trudne spotkanie" przygotować. Jak? Przez 5 warunków sakramentu pokuty. Znane od dzieciństwa, wkuwane do I. Komunii św., przypominane przed bierzmowaniem. To nie tylko regułka, którą trzeba zaliczyć, ale to wielka pomoc w dobrym i skutecznym spotkaniu z Panem Bogiem. Najpierw trzeba, byś zrobił porządny rachunek sumienia. To znaczy, byś przypomniał sobie wszystkie grzechy popełnione od ostatniej ważnej spowiedzi. Pomocą w tym niech będą przykazania Boże i kościelne, a także jakiś drukowany "rachunek sumienia", w którym może bardzie szczegółowo opisane będzie przygotowanie do spowiedzi. Ale także pomódl się do Ducha Świętego o łaskę przypomnienia sobie wszystkich słabości.

Potem wzbudź żal za swoje grzechy. Wyraź skruchę, żeś nie tylko obraził Boga, ale, żeś Go porzucił, zostawił, zapomniał, zlekceważył. I mocno postanów, że się poprawisz, że będziesz już o Nim pamiętał, ze chcesz lepiej żyć. I dopiero wtedy spowiadaj się. Ale powiedz o wszystkim, nie kombinuj, nie ukrywaj. Musisz być dzielnym i odważnym, inaczej nie zostanie Ci to przebaczone. Inaczej nie będzie odpuszczenia. Na tym jednak nie koniec. Potrzeba byś po spowiedzi zadośćuczynił Panu Bogu - przez wypełnienie zadanej pokuty, przez pojednanie z bliźnimi i naprawienie wyrządzonych krzywd. Angielski pisarz katolicki G.K. Chesterton napisał kiedyś, że katolik po przeżyciu spowiedzi "wierzy, że w tym mrocznym zakątku i w toku tego krótkiego rytuału Bóg naprawdę stworzył go na nowo na swój obraz". Dopiero wtedy rozpoczyna się proces twojego nawrócenia. Spowiedź to tylko początek, teraz wszystko przed Tobą. Ale już łatwiej, prościej, bo laska dobrego Boga towarzyszy Ci, bo już nie idziesz do walki z grzechem w pojedynkę. On zawsze jest z Tobą, a więc odwagi!!!