3 marca o godzinie 19.00, jak w każdy pierwszy wtorek miesiąca zgromadziliśmy się w naszej świątyni, aby przeżyć "wtorkowe spotkanie z Sercem"... W tym miesiącu spotkanie przebiegało pt. "Woda żywa - pragnę!" W Ewangelii św. Jana pragnienie wody wyraża pragnienie serca. Jezus mówiąc do Samarytanki: Daj Mi pić zaprasza ją, aby oddała Mu całe swoje życie. To wezwanie Jezus kieruje nie tylko do Samarytanki, ale do każdego z nas. W tym wezwaniu Chrystus domaga się bezwarunkowego oddania, oddania się Mu bez reszty. W jednym słowie pragnę wypowiedzianym tuż przed śmiercią na krzyżu (J 19, 28) Jezus najpełniej wyraził potrzebę swego Serca. W nim zawarł cały sens i cel swojego ziemskiego życia. Parafrazując słowa Samarytanki (J 4, 5–18) możemy powiedzieć do Jezusa: Jakżeż Ty, będąc Synem Bożym, zwracasz się do mnie grzesznika? Kiedy uświadamiamy sobie własną słabość, grzeszność, wówczas rodzi się w nas radykalne zwątpienie, czy nasza miłość do Jezusa, nasza przyjaźń z Nim jest możliwa. Czujemy się wówczas zablokowani w naszym dialogu z Nim. Dzieje się tak tylko dlatego, że niewłaściwie pojmujemy naszą słabość moralną. Nie śmiemy i nie mamy odwagi uwierzyć, że Ojciec kocha nas jako grzeszników. Karol de Foucauld wyznał kiedyś, iż przez długi czas błędnie doświadczał własnej grzeszności. "Miałem ochotę mówić z Piotrem: Odejdź ode mnie, Panie, bom jest człowiek grzeszny. Ale nie mówię już tego więcej. Teraz mówię inaczej: Zostań, Panie, ze mną, bom jest człowiek grzeszny. Moja nędza, moje niedoskonałości, które popełniałem dzień i noc, przeszkadzały mi w szukaniu Boga we mnie, ale teraz wiem, że moje grzechy nie są przeszkodą dla Bożej miłości." W odkryciu tej prawdy miało nam pomóc Wielkopostne spotkanie z Sercem. Marcowe wielkopostne nabożeństwo zakończyło się symbolicznym obrzędem "obmycia rąk" ze swoich wad i grzechów... Symbol ten przypominany jest nam w czasie liturgii każdej Mszy Świętej, kiedy to kapłan obmyty "wodą życia" wypowiada słowa: "Obmyj mnie Panie, z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego ". Ten znak ma nas nieustannie zachęcać do "oczyszczenia" jakie dokonuje się w konfesjonale.
|